Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Zimowa Rejza na Polach Grunwaldu. „Spotkanie z historią inne niż w szkole”
W sobotę w nidzickim zamku, a w niedzielę w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem można było oglądać turnieje rycerskie i pokazy łucznicze. Na czternastą Zimową Rejzę przybyli przedstawiciele bractw rycerskich z całej Polski.
Rycerze z całej Polski dobrze znają to wydarzenie. Przyjechali do nas nie tylko z pobliskiego Olsztyna, Olsztynka i Działdowa. Dotarli także rycerze z Gdańska, Elbląga, Ełku i Warszawy. Mamy też gości ze Śląska
– powiedział komes Bractwa Komturii Nidzickiej Jarosław Komoszyński.
Rejza, to nie tylko walki, ale także pokaz rycerskich strojów, zwyczajów i codziennego życia. To też okazja, by zainteresować się historią.
Jest to spotkanie z historią nieco inne niż podręczniki w szkole. Może się to przydać, albo chociaż zaciekawić i przekonać, że historia to nie tylko daty, które gryzą. Wielu rycerzy to reprezentanci Polski na arenach międzynarodowych
– stwierdził komentator zawodów rycerskich dr Michał Wróbel.
Emocje są ogromne.
Zakładając pierwsze elementy zbroi czujemy, że coś się święci, a zakładając hełm zamykamy się w zupełnie innym wymiarze. Pod zasłoną hełmu tlenu jest dużo mniej, więc adrenalina jest spotęgowana dwutlenkiem węgla i brakiem tlenu oraz nagłym wysiłkiem w zderzeniu z przeciwnikiem. To wspaniała rzecz
– powiedział Marcin Janiszewski z Bractwa Rycerskiego w Gdańsku.
Zimowa Rejza, która odbyła się po raz czternasty, to także pokazy łucznicze, gawędy o historii i odtwarzanie średniowiecznych zwyczajów. Z rycerzami przyjeżdżają często inni członkowie bractw, zazwyczaj są to całe rodziny, którzy przez dwa dni przywołują swoim trybem życia średniowieczne czasy.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: R. Lesiński
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy