Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Za kilkanaście tysięcy dolarów przemycali migrantów przez zieloną granicę
Kolejne dwie osoby oskarżone o przerzut nielegalnych migrantów. Sprawa dotyczy granicy polsko-białoruskiej, ale w śledztwie uczestniczyli funkcjonariusze Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Gołdapi doprowadzili do zatrzymania dwóch osób, które uczestniczyły w przerzucie nielegalnych migrantów z Syrii i Iraku. To mieszkańcy zachodniej Polski. Działali w liczącej 9 osób grupie. Organizowali przerzut migrantów od ich kraju pochodzenia aż do Niemiec. Wykorzystywali przy tym zagraniczne kontakty.
Z wykorzystaniem zagranicznych biur podróży, obywatele Iraku i Syrii przyjeżdżali do Mińska, a następnie nielegalnie przekraczali zieloną granicę polsko-białoruską i potem busami byli transportowani do Niemiec
– mówi prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej, której wielkopolski oddział zamiejscowy nadzoruje śledztwo w tej sprawie.
Za przerzut obcokrajowcy musieli zapłacić.
Za zorganizowanie przerzutu przestępcy brali od 10 do 13 tysięcy dolarów
– mówi major Straży Granicznej Mirosława Aleksandrowicz z warmińsko-mazurskiego oddziału straży.
Już na terenie Polski przestępcy wynajmowali samochody dostawcze oraz zatrudniali kurierów, którzy wieźli obcokrajowców do Niemiec. Kurier za kurs z Podlasia do granicy niemieckiej otrzymywał 2 tysiące złotych.
Szajka, którą rozbito przy udziale funkcjonariuszy z Warmii i Mazur, działała pod koniec ubiegłego roku. Liczyła 9 osób, 5 z nich już skazano, 4 kolejne objęto aktami oskarżenia. Grupa skutecznie przerzuciła do Niemiec około 60 osób. Natomiast działania Straży Granicznej – w tym funkcjonariuszy z Gołdapi – udaremniły przerzut kolejnych 28 migrantów.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy/AN