Znikomy ruch na przejściach granicznych z Obwodem Kaliningradzkim. To efekt zamknięcia granic dla cudzoziemców
Pustki na przejściach granicznych z Obwodem Kaliningradzkim. To efekt zamknięcia granic dla obcokrajowców.
Zaledwie kilka samochodów pojawiło się w poniedziałkowe przedpołudnie na przejściach granicznych z Obwodem Kaliningradzkim. W związku z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego, działają dwa przejścia: Bezledy i Grzechotki. Na obu od północy do wczesnym godzin przedpołudniowych odprawiono łącznie zaledwie dziewięć samochodów wjeżdżających do Polski, wszystkie to ciężarówki. Ruch osobowy praktycznie zamarł.
Ostatnim dniem, w którym na przejściach z Obwodem Kaliningradzkim widać było kolejki, była sobota – czyli ostatni dzień przed zamknięciem granic Polski. Wtedy na granicy polsko-rosyjskiej na kierunku wjazdowym i wyjazdowym odprawiono łącznie prawie trzy tysiące osób. Zdecydowaną większość stanowili Rosjanie, którzy chcieli zrobić ostatnie zakupy w polskich sklepach. Od tamtej pory ruch jest znikomy.
W niedzielę, czyli już po zamknięciu granicy dla obcokrajowców – do Polski wjechało z Rosji sto dwadzieścia siedem pojazdów, w tym zaledwie cztery samochody osobowe. Trzynaście osób zostało skierowanych na kwarantannę.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio/BSC