Opublikowany 11 grudnia 2015
Łowy Krzysztofa Mikundy
Łowy Krzysztofa Mikundy
Zając podszedł fotografa
Nie zawsze jest tak, że to ja podchodzę upatrzone zwierzę. Czasami to zwierzę podchodzi … mnie! tak było i tym razem.
W zupełnie niezasłużony dla mnie sposób, to zając postanowił podejść do mnie i przeżyć sesję fotograficzną 🙂 Bezceremonialnie wysiadłem z samochodu i zrobiłem to czego oczekiwał. Tym samym mogę podzielić się z Wami kolekcją interesujących zdjęć dzikiego zająca, wykonanych z bardzo niewielkiej odległości. Do tego pogoda i warunki świetlne były wyśmienite. No po prostu … taka sytuacja!
Posłuchaj gawędy Krzysztofa Mikundy.
(as)