Proces ws. tragicznego rajdu kradzioną taksówką
Pobili taksówkarza i okradli go, a następnie spowodowali wypadek, w którym zginął jeden ze sprawców.
Przed Sądem Rejonowym w Olsztynie ruszył proces 23-latka, który wraz ze swoim kolegą, pod koniec października, ukradł taksówkę. Uciekając przed policją, stracił panowanie nad autem i uderzył w latarnię. Jego kolega zginął na miejscu.
Prokurator Katarzyna Szewczyk oskarżyła 23-latka o dwa przestępstwa: rozbój oraz nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Podczas rozprawy Daniel J. nie przyznał się do winy. Jak stwierdził, nie planował kradzieży i nie bił taksówkarza. Całą odpowiedzialność zrzucił na nieżyjącego kolegę.
Podczas całego zdarzenia 23-latek był pijany. Mężczyzna miał prawie promil alkoholu we krwi. Kilka miesięcy wcześniej sąd wydał wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów – również za jazdę pod wpływem alkoholu. (apiedz/bsc)