Grozili śmiercią, bo zwrócił im uwagę
Agresywni turyści zaatakowali właściciela pensjonatu z okolic Orzysza. Mężczyzna chciał, żeby po sobie posprzątali.
Czterej mieszkańcy Ostrowi Mazowieckiej pili alkohol przed budynkiem domu wypoczynkowego. Kiedy właściciel poprosił, by zostawili po sobie porządek, wywiązała się kłótnia.
Jeden z turystów rozbił na głowie mężczyzny butelkę i ranił go w rękę. Właściciel był bity i kopany po całym ciele. Jeden z napastników chwycił siekierę i groził mu śmiercią. Kiedy w obronie syna stanęła matka, także została uderzona.
Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali wszystkich czterech agresorów. Mężczyźni w wieku od 20 do 23 lat usłyszeli zarzuty między innymi: pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia, udziału w bójce i kierowania gróźb karalnych. Wszyscy zostali objęci policyjnym dozorem.
Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
(kan/kos)