Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Czy mały ruch graniczny zostanie przywrócony? Podzielone zdania polityków
Przywrócenia małego ruchu granicznego z obwodem kalinigradzkim chce Urszula Pasławska, warmińsko-mazurska poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego. W tej sprawie zwróciła się z interpelacją do kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego.
Odniosła się do słów Siergieja Ławrowa, ministra spraw zagranicznych Rosji, który zwrócił się z taką propozycją. O opinię w tej sprawie zapytaliśmy polityków z naszego regionu.
Jacek Protas, warmińsko-mazurski poseł KO i szef wojewódzkich struktur tej partii zapewnił, że w kwestii odmrożenia małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim ma takie samo zdanie jak poseł Pasławska.
Od wielu lat mamy takie samo zdanie, że mały ruch graniczny jest dobrym narzędziem do ożywiania terenów przygranicznych i do niwelowania skutków tego położenia peryferyjnego. Natomiast nie wydaje mi się, żeby w tych warunkach politycznych coś się dało w tej kwestii zrobić, PiS od samego początku – czy był spokój, czy go nie było – był przeciwko małemu ruchowi granicznemu z Rosją.
Propozycję odwieszenia małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim popiera także europoseł PiS Karol Karski, uzasadniając to ekonomiczną potrzebą obu społeczności.
Jestem osobą, która cały czas konsekwentnie opowiada się za wznowieniem małego ruchu granicznego i bardzo się cieszę, że pani poseł Pasławska również podnosi tę kwestię. Polityka międzynarodowa, która ma wpływ na relacje między Polską a Rosją, ma różne poziomy. Kwestie lokalne powinny być rozwiązywane w taki sposób, aby to było korzystne dla społeczności.
Propozycją odwieszenia MRG oburzony jest Wojciech Kossakowski, warmińsko-mazurski poseł PiS, który przekonuje, że w sprawę uchodźców na białoruskiej granicy zamieszana jest Rosja. Dlatego jego zdaniem o otwarciu granic z obwodem kaliningradzkim nie może być mowy.
Nie będziemy Rosjanom umożliwiali prowadzenia ich polityki. Pamiętamy o słynnych zielonych ludkach, nie chcemy do tego doprowadzić. Dlatego Polska strzeże, strzegła i będzie strzegła swoich granic, aby Polacy mogli się w Polsce czuć bezpiecznie.
Podobnego zdania jest Jerzy Szmit, szef olsztyńskich struktur PiS, który przekonuje, że od czasu zniesienia MRG (małego ruchu granicznego) niewiele się zmieniło w kwestii przekraczania granicy.
To granica, która normalnie funkcjonuje i jest wykorzystywana. Przypomnę, że w ostatnich latach – już po zniesieniu małego ruchu granicznego, jeszcze przed pandemią – granicę przekraczało około 4 milionów ludzi w obie strony.
Zniesienie małego ruchu granicznego ograniczyło w dużym stopniu przemyt papierosów, alkoholu i paliwa.
Autor: D. Grzymska
Redakcja: A. Chmielewska