W 70. rocznicę śmierci „Inki” w Miłakowie stanie jej pomnik
W Miłomłynie koło Ostródy stanie pomnik Danuty Siedzikówny „Inki”, sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej i jednej z najbardziej znanych ofiar stalinowskiego terroru.
Inicjatywę upamiętnienia „Inki” ogłosił Komitet Społeczny Budowy Pomnika w Miłomłynie. W jego skład weszło około 30 osób, w tym marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin, burmistrz Miłomłyna Stanisław Siwkowski oraz dwaj miejscowi kombatanci AK: Józef Jankowski ps. Gaj i Jan Kulpa, ps. Sosna.
Pomnik ma stanąć w pobliżu budynku nadleśnictwa, w którym na przełomie 1945/46 roku „Inka” pracowała pod przybranym nazwiskiem Danuta Obuchowicz zanim wróciła do oddziału. Według pomysłodawców, takie upamiętnienie ma służyć m.in. „dobremu wychowaniu” miejscowej młodzieży. Odsłonięcie pomnika zaplanowano w 70. rocznicę śmierci „Inki” – 28 sierpnia 2016 roku.
Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku. W wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne, służyła m.in. w wileńskiej AK. W czerwcu 1946 roku została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne. Tutaj aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci. W dniu wykonania wyroku miała niespełna 18 lat. Razem z nią w gdańskim więzieniu rozstrzelano innego żołnierza niepodległościowego podziemia – ppor. Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk. Ich ciała pogrzebano w nieznanym miejscu.
Pomnik „Inki” w Miłomłynie ma być kolejnym sposobem upamiętnienia obecności Brygady Wileńskiej AK na Mazurach Zachodnich. W 2003 roku w jednym z kościołów w Ostródzie odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą żołnierzom „Łupaszki”. W listopadzie 2014 roku imię Żołnierzy Niezłomnych nadano gimnazjum i szkole podstawowej w Łukcie.
W powiecie ostródzkim od czerwca do listopada 1946 roku działała część 5. Wileńskiej Brygady AK dowodzonej przez mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”. Opisy partyzanckich akcji na tym terenie zachowały się w dzienniku prowadzonym przez dowódcę jednego ze szwadronów ppor. Henryka Wieliczkę „Lufę”. Podczas jednej z nich żołnierze podziemia rozbroili posterunek milicji w Miłomłynie, a w okolicach Wińca nad Kanałem Elbląskim zatrzymali statek wycieczkowy, którym następnego dnia – według relacji załogi – miał płynąć Bolesław Bierut. (pap/gol/bsc)