Tym razem za nawoływanie do nienawiści nie trafi do aresztu
Sąd Rejonowy w Ostródzie nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie Wojciecha O. Mężczyzna jest podejrzany o publiczne nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym podczas tzw. zlotu Kamractwa na Polach Grunwaldzkich.
Sąd zastosował wobec niego policyjny dozór. Postanowienie jest nieprawomocne i prokuratura prawdopodobnie będzie składać zażalenie.
62-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję w pobliżu Grunwaldu. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski, przedstawiono mu zarzut publicznego nawoływania do waśni na tle narodowościowym i znieważenia członków narodu żydowskiego z powodu przynależności narodowościowej. Podczas przesłuchania podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
O Wojciechu O. stało się głośno, po tym jak 11 listopada ub. roku w Kaliszu, wspólnie z dwoma innymi mężczyznami, zorganizowali marsz. Wznosili antysemickie hasła i spalili tekst Statutu Kaliskiego – przywileju tolerancyjnego dla Żydów z XIII wieku. Zdaniem śledczych mężczyzna jest również sprawcą napaści na Białorusina w Bydgoszczy. Odpowiada też przed sądem za grożenie śmiercią posłom i dziennikarzom domagającym się obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19.
Autor: K. Kantor za PAP
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy