Trwa usuwanie skutków piątkowych nawałnic
Na Warmii i Mazur wciąż trwa usuwanie skutków piątkowych nawałnic.
Po wczorajszych burzach bez prądu pozostaje około 100 tysięcy odbiorców w kraju (dane na godzinę 10.00).
Rzeczniczka Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Anna Adamkiewicz, mówi, że służby energetyczne cały czas usuwają awarie.
W warmińsko-mazurskiem na naprawę sieci energetycznej czekają jeszcze m.in. mieszkańcy okolic Braniewa, Mrągowa, Lidzbarka Warmińskiego, Olsztyna, Ostródy i Szczytna.
W wyniku burz w całym kraju zginęły 4 osoby, w tym dwie na Warmii i Mazurach – w Elblągu i Niechłoninie pod Działdowem. 28 osób zostało rannych. W tym dwie w regionie.
Śmiertelnymi ofiarami nawałnicy są 61-letnia mieszkanka Elbląga, którą porwał silny nurt wezbranej podczas ulewy rzeki i 47-latek, na którego w Niechłoninie pod Działdowem przewróciła się ściana szczytowa budynku. Dwie osoby zostały ranne. Wieczorem w Pustnikach w powiecie mrągowskim strażacy ratowali mężczyznę przygniecionego przez połamane drzewo. Ranny trafił do szpitala. W pobliżu Wierzbowa na trasie krajowej nr 59 z Mrągowa do Piecek drzewo przewróciło się na samochód. Autem jechały 3 osoby, jedna została ranna.
Po piątkowych nawałnicach, w sobotę przed północą, prądu nie miało ciągle 43 tysiące odbiorców w całej Polsce – podało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Po serii burz i nawałnic 370 tysięcy odbiorców w całej Polsce pozbawionych było energii elektrycznej.
Strażacy z Warmii i Mazur interweniowali ponad 2000 razy i nadal przyjmują zgłoszenia – powiedział rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków Krzysztof Pardo.
Na Warmii i Mazurach trwa szacowanie strat. Nawałnica uszkodziła 7 budynków, 4 samochody i ponad 1400 stacji transformatorowych. Wichura uszkodziła wiele drzew. Kierowcy powinni być ostrożni, zwłaszcza na mniej uczęszczanych drogach, gdzie nadal mogą leżeć połamane konary.
(kan/bsc/as)