Śmiertelny wypadek w kotłowni. Trwa śledztwo
Prokuratura Rejonowa w Elblągu prowadzi dochodzenie w sprawie śmiertelnego wypadku w osiedlowej kotłowni w Rychlikach.
Ciało pracownika – 42-letniego mężczyzny – zostało znalezione w poniedziałek po tym, jak okazało się, że w domach ogrzewanych przez kotłownię są zimne kaloryfery. Mężczyzna zginął na miejscu.
Wstępne wyniki sekcji zwłok potwierdziły wstępną ocenę – do zgonu doszło w wyniku wstrząsu urazowo- krwotocznego na skutek doznanych obrażeń.
– Ostateczna ekspertyza biegłego zostanie przedstawiona w formie pisemnej – wyjaśnił Sławomir Karmowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Wciąż nie wiadomo jak doszło do tego wypadku.
– Na miejsce wypadku wezwany był lekarz medycyny sądowej oraz pracownik Państwowej Inspekcji Pracy – powiedział nadkomisarz Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Śledczy planują jeszcze szereg przesłuchań. Swoją kontrolę prowadzi też Państwowa Inspekcja Pracy.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: K. Ośko