Czy prokurator zbyt łagodnie potraktował mecenasa, który spowodował tragiczny wypadek?

Fot. P. Getka

Czy łódzki adwokat, okrzyknięty przez media mecenasem od trumien na kółkach, został potraktowany przez organy ścigania zbyt łagodnie? Chodzi o tragiczny w skutkach wypadek w Starych Włókach w gminie Barczewo.

W spowodowanym przez adwokata wypadku zginęły dwie mieszkanki okolic Jezioran. W przestrzeni publicznej pojawiają się głosy, że środek zapobiegawczy zastosowany wobec mecenasa Pawła K. był nad wyraz łagodny.

Rzecznik prokuratury okręgowej w Olsztynie prokurator Daniel Brodowski, twierdzi, że poręczenie majątkowe w kwocie 50 tysięcy złotych oraz „nakaz powstrzymywania się przed prowadzeniem pojazdów mechanicznych” spełniły swoją rolę.

Kontrowersje wzbudza także czas, po jakim pobrano adwokatowi krew. Było to po trzech godzinach od wypadku. W próbkach stwierdzono śladowe ilości kokainy.

Paweł K. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Proces mecenasa z Łodzi rozpocznie się 15 lutego przyszłego roku.

Sąd podał termin pierwszej rozprawy ws. głośnego wypadku pod Barczewem

Autor: D. Grzymska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy