Postawił służby na nogi, okazało się, że to fałszywy alarm. Co grozi 33-latkowi?
Wyjątkową głupotą i bezmyślnością wykazał się 33-latek z gminy Pasym.
Oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał od niego niepokojący telefon dotyczący pogorszenia się stanu zdrowia brata, objętego kwarantanna domową – poinformował rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie Tomasz Markowski.
Szczycieńscy policjanci bez problemu skontaktowali się z mieszkańcem gminy Pasym. Zaskoczony 41-latek oświadczył, że czuje się dobrze i nie potrzebuje pomocy medycznej. Potwierdził też, że jakieś trzy godziny temu rozmawiał z bratem, jednak nie prosił go o żadną pomoc.
Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie 33-letniego mieszkańca Szczytna, wprowadziło w błąd mundurowych i zaangażowało do działań inne służby. Mężczyzna wkrótce będzie miał okazje wytłumaczyć się ze swojego zachowania przed sądem. Grozi mu kara aresztu, ograniczenie wolności albo grzywna do 1.500 złotych.
Autor: A. Socha
Redakcja: A. Dybcio