Nie była księżniczką ani królewną. Koronę ukradła z bożonarodzeniowej szopki
Krótki spacer w koronie kosztował pewną mieszkankę Elbląga sporo wstydu i trochę pieniędzy. A to dlatego, że królewski atrybut nie był jej własnością.
Znalazła go na głowie jednego z trzech władców w szopce bożonarodzeniowej przy Katedrze Św. Mikołaja.
Kobieta zdjęła królowi koronę, założyła ją na głowę i poszła. Zareagował operator miejskiego monitoringu. Kilka przecznic dalej zatrzymała ją policja, wezwana przez dyżurnego straży miejskiej. Korona wróciła na miejsce, pani dostała mandat
– wyjaśnił Arkadiusz Kulik, komendant straży miejskiej w Elblągu.
Co roku straż miejska przypomina, że szopka i choinka są wspólną własnością. A to znaczy, że nie można zabierać żadnego z elementów świątecznego wystroju.
Obiekty są monitorowane, przy szopce działa system ostrzeżeń głosowych. Niestety, wandali wciąż to nie odstrasza.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: K. Ośko