Kradli co im wpadło w ręce, teraz są w rękach policji
Pięciu mężczyzn, którzy w ostatnich miesiącach dokonali serii włamań w okolicach Pisza, zostało zatrzymanych. Usłyszeli już zarzuty, grozi im nawet 10 lat więzienia.
W wakacje mężczyźni w wieku od 34 do 42 lat włamali się do co najmniej sześciu domków letniskowych. Wynieśli z nich między innymi: sprzęt elektroniczny, narzędzia, akcesoria wędkarskie, alkohol, grę planszową i gruszki bokserskie, a nawet pięć szafek kuchennych, kanapę, pięć paczek paneli podłogowych oraz walizki. Spalili też łódź motorową zacumowaną na rzece Pisie, z dwóch garaży zabrali kosiarki, piłę spalinową, kanister z benzyną oraz bańkę z paliwem. Z kontenera stojącego przy ul. Warszawskiej w Piszu ukradli 8 kilogramów ryb i kilkanaście słoików z rybami.
Policjanci ustalili też, że rozbój w salonie gier w Piszu, którego dokonano w marcu, był upozorowany, a jego sprawcami byli mężczyźni, którzy dokonywali wspomnianych włamań. Pracownik salonu gier ułatwił im zabranie pieniędzy z automatów. Odpowie za pomocnictwo przy kradzieży z włamaniem, zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było, a także składanie fałszywych zeznań. Szkody, jakie wyrządzili mieszkańcy Pisza oszacowano na ponad 15 tysięcy złotych. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
(kosk/bsc)