Kontrowersje wokół pikniku na lodzie. „To duża nieodpowiedzialność”
– To duża nieodpowiedzialność – tak młodszy brygadier Grzegorz Różański z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie ocenił na antenie Radia Olsztyn organizację Pikniku na lodzie. Imprezę dla całych rodzin zorganizowało na tafli jeziora w Spychowie tamtejsze nadleśnictwo.
Największą atrakcją była lodowa karuzela.
Delikatnie powiem – jest to duża nieodpowiedzialność. Rozumiem różne formy zabawy, można je zrobić nad brzegiem akwenów czy w wodzie, ale nie w zimie i nie na lodzie. Nie ma bezpiecznego lodu i my powtarzamy – to nie jest dobre miejsce na zabawę i tak to się nigdy nie powinno odbywać
– powiedział Grzegorz Różański.
– Zrobiliśmy to w warunkach kontrolowanych, przy pełnym zabezpieczeniu strażaków OSP i Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego – odpowiada Krzysztof Krasula, nadleśniczy Nadleśnictwa Spychowo.
Taki piknik organizowaliśmy nie pierwszy raz. Sprawdziliśmy pokrywę lodu, było to około 15 cm w odległości około 10 m od brzegu. Piknik i karuzelę zrobiliśmy na płyciźnie, stąd też to zagrożenie zminimalizowaliśmy
– wyjaśnił.
Nadleśniczy dodał, że najważniejszą częścią pikniku były pokazy specjalistów z OSP i MOPR-u jak zachować się na lodzie w przypadku niebezpieczeństwa. – Było w tym dużo pożytku i na złe nikomu to nie wyszło – podsumował Krzysztof Krasula dodając, że rozumie troskę rzecznika Komendy Wojewódzkiej PSP.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: W. Chromy
Redakcja: A. Niebojewska