Kolejny dzień bez tramwajów w Elblągu. Protestujący spotkali się z władzami spółki
W trzecim dniu strajku w Tramwajach Elbląskich nie ma przełomu. Protestujący pracownicy spotkali się przed południem z władzami spółki.
Dyrektor Andrzej Sawicki przekazał im, że nie ma szans na zwiększenie dotacji z budżetu miasta. To oznacza, że tramwaje nadal nie wyjadą z zajezdni, a firma wciąż nie zarabia. Dzienna strata to 50 tysięcy złotych. Dyrektor Sawicki apeluje do związków zawodowych o zatrzymanie protestu i powrót do pracy.
Od trzech dni, zamiast tramwajów jeżdżą autobusy komunikacji zastępczej. Każdy dzień kosztuje około 30 tysięcy złotych, a pasażerowie nie płacą za przejazdy – wyjaśnia Artur Bartnik, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej.
Strajkujący tramwajarze nie zmienili zdania. Domagają się zmniejszenia liczby nadgodzin i podwyżek płac, ale są gotowi podzielić żądaną kwotę na raty rozłożone na cały rok.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio