Andrzej Maciejewski rozlicza swoją poselską kadencję. Kandydat na senatora czeka na wyrok TSUE ws. frankowiczów

Fot. D. Grzymska

Andrzej Maciejewski, kandydat na senatora z okręgu olsztyńskiego odsłania swoją liczbę. Jaka to liczba i co symbolizuje?

Tą liczbą są dwa miliony – to zdaniem Andrzeja Maciejewskiego liczba świadcząca o jego osiągnięciach i skuteczności podczas czteroletniej kadencji posła Kukiz 15. Jak mówił, ta liczba symbolizuje Polaków poszkodowanych przez banki, system bankowy i państwo, które nie działało. Ściślej biorąc chodzi o tych, którzy wzięli kredyty we frankach szwajcarskich.

Zdaniem Andrzeja Maciejewskiego, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swoim wyroku, który wyda 3 października potwierdzi to, o co walczył przez cztery lata na mównicy sejmowej i podczas protestów frankowiczów.

To orzeczenie może pociągnąć za sobą serię wyroków polskich sądów, wymuszających decyzje na bankach, a korzystnych dla kredytobiorców. W ten sposób poseł Maciejewski rozlicza swoją kadencje i zapowiada, że w senacie będzie dążył do zmiany niekorzystnych praw.

Były poseł klubu Kukiz’15 wystartuje w wyborach do Senatu w okręgu wyborczym nr 86 (obejmującym m.in. Olsztyn) z listy Komitetu Wyborczego Prawica.

Autor: D. Grzymska
Redakcja: A. Dybcio