Wyłowili ciało topielca z jeziora Bełdany
Zwłoki wyłowione przez płetwonurków z jeziora Bełdany, to najprawdopodobniej ciało poszukiwanego od wtorku 55-latka z Wałbrzycha.
Policjanci potwierdzają jeszcze jego tożsamość. Jak poinformowała aspirant sztabowy Anna Szypczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Piszu, do wypadku doszło we wtorek 10 września późnym wieczorem na wysokości miejscowości Wierzba.
Mężczyzna płynął łodzią żaglową z trzema kolegami. Siedział za sterem. W pewnym momencie wypadł za burtę i zniknął pod wodą. Jego koledzy od razy powiadomili służby ratunkowe. Od razu skierowano tam strażaków i ratowników Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale mężczyzny nie udało się odnaleźć.
Poszukiwania trwały dziś od rana. Po godzinie 17.00, ciało mężczyzny z głębokości 13-tu metrów wyciągnęli płetwonurkowie ze straży pożarnej w Giżycku. Policjanci wyjaśniają okoliczności w jakich wpadł do wody. (wchr/as)