Wpadł w poślizg i wjechał do Rosji
Wystarczy wpaść w poślizg, by nielegalnie przekroczyć granicę.
Przekonał się o tym kierowca opla frontery, który zabłądził w Rudziszkach koło Węgorzewa, a gdy próbował hamować przed samą granicą polsko-rosyjską, to nawierzchnia była tak śliska, że znalazł się po stronie rosyjskiej. Wraz z towarzyszącą mu pasażerką wjechali do Rosji na głębokość około 50 metrów.
Po chwili 31-letni mężczyzna zawrócił ale został zatrzymany przez Straż Graniczną. Nie obyło się bez mandatu. Kierowca nie dostosował prędkości do warunków na drodze oraz nie zastosował się do znaku zakazu ruchu w obu kierunkach.
Za przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom podróżni otrzymali mandaty po 500 zł każdy.
(skra/łw)