Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Wigilia bez karpia? W sklepach regionu brakuje tradycyjnej ryby
Mamy kryzys karpiowy – w wielu olsztyńskich sklepach ta ryba jest już nie do dostania. Nie chodzi tylko o żywego karpia, ale w jakiejkolwiek formie. Skąd takie braki na rynku?
Karpi brak – taką informację słyszą klienci wielu sklepów także w stolicy Warmii i Mazur, czyli Krainy Tysiąca Jezior. Przed sklepami rybnymi długie kolejki, ale kupienie karpia teraz graniczy z cudem.
Nie ma karpia. W całym Olsztynie nie ma, nie ma skąd wziąć. Jesteśmy bez karpia
– mówiły sprzedawczynie.
Jarosław Parol, który jest właścicielem gospodarstwa rybackiego w Kabornie, wyjaśniał, że za nami chłodne lato, przez co karpi jest mniej, ale większy wpływ mają na to zmiany na rynku.
Po odejściu od sprzedaży żywych karpi zabrakło firm, które podjęłyby się ich przetwarzaniem w tak krótkim czasie. W efekcie także hodowcy się przestawili i zamiast karpia w stawach królują teraz np. jesiotry.
Sprzedaż karpia w Polsce przypada głównie na 10 dni przed Wigilią. Warto dodać, że w staropolskiej tradycji kulinarnej prym wiodły takie rarytasy jak sandacze, szczupaki czy też sumy. Karpie zostały bardzo skutecznie wypromowane dopiero w Polsce Ludowej.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago
Autor: A. Skrago
Redakcja: M. Rutynowski