Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna
Sprawa handlu dopalaczami w Olsztynie przejęta przez prokuraturę regionalną w Białymstoku
Okazuje się, że był to proceder na skalę kraju. Sklep przy ulicy Jagiellońskiej zamykany był wiele razy.
Po raz ostatni, po kilku miesiącach obserwacji, w czerwcu minionego roku. Wówczas kryminalni zatrzymali też 20-letniego Kamila L., który w punkcie sprzedawał niedozwolone, trujące środki. Śledczy powiązali zatrucia, do których doszło w tym czasie w Olsztynie i wyszło na jaw, że handlarz z ulicy Jagiellońskiej zatruł co najmniej 26 osób. Mężczyzna trafił do aresztu, a czynności w sprawie podjęła prokuratura rejonowa.
W toku śledztwa okazało się, że proceder działał na znacznie szerszą skalę. Stąd decyzja o przejęciu sprawy przez prokuraturę regionalną w Białymstoku. Zastępca prokuratora regionalnego w Paweł Sawoń nie chciał ujawnić szczegółów prowadzonego postępowania, a także zakresu stawianych zarzutów. Powiedział jedynie, że w sprawie jest 12 podejrzanych.
Czynności prowadzone są w kierunku narażenie wielu osób na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia w związku ze sprzedażą środków psychoaktywnych. Grozi za to do 12 lat więzienia. W sprawie 20-letniego handlarza z Olsztyna zdecydowano o zmianie środka zapobiegawczego. Kamil L. opuścił areszt, ma za to policyjny dozór i zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.
Autor: K.Grabowska
Redakcja: BSChromy