Samobójstwo podejrzanego o morderstwo
Nic nie wskazuje, by ktoś przyczynił się do śmierci Eugeniusza B., podejrzewanego o makabryczny mord w Bisztynku. Mężczyzna był tymczasowo aresztowany, w nocy z niedzieli na poniedziałek znaleziono go powieszonego w celi. Jego współwięzień spał.
Biegli wykonali już sekcję zwłok. „Według wstępnych wyników sekcji, nic nie wskazuje na udział osób trzecich. Materiał zebrany do tej pory świadczy, że w tym przypadku możemy mówić o samobójstwie, na które nikt nie miał wpływu” – informuje prokurator Zbigniew Czerwiński, rzecznik olsztyńskiej prokuratury okręgowej.
Eugeniusz B. był właścicielem garbarni w Bisztynku. Był podejrzany o to, że w marcu ubiegłego roku zabił swojego pracownika. Jego ciało poćwiartował, a następnie pozbył się go.
Prokurator Zbigniew Czerwiński, rzecznik olsztyńskiej prokuratury okręgowej zapewnia, że mimo śmierci głównego podejrzanego, sprawę zabójstwa w Bisztynku uda się rozwikłać – śledczy mają zeznania podejrzanych, świadków i inne dowody:
Oprócz Eugeniusza B. w sprawie morderstwa w Bisztynku zarzuty mają jeszcze dwie inne osoby, jego partnerka oraz pracownik. Oboje są podejrzewani o pomoc w pozbyciu się zwłok.
(piedz/as)