Pracownicy sądów mają dość „pracy za grosze”
Pracownicy sądów w całej Polsce protestują przeciwko zbyt niskim wynagrodzeniom. Do akcji protestacyjnej włączyły się także placówki w Olsztynie i Elblągu.
Olsztyn
W sądzie rejonowym w Olsztynie zaplanowane na dziś rozprawy i posiedzenia nie odbyły się. Natomiast w olsztyńskim sądzie okręgowym odwołano połowę zaplanowanych spraw. Protest przybrał różne formy. W niektórych sądach pracownicy przyszli ubrani na czarno, w innych w ogóle nie pojawili się w pracy.
Jak powiedziała Radiu Olsztyn rzeczniczka sądu okręgowego sędzia Agnieszka Żegarska, w sądzie rejonowym nie było ponad połowy pracowników sekretariatów i protokolantów, a w sądzie okręgowym 2/3. Część rozpraw została odwołana z wyprzedzeniem. Zawiadomienia wysłano w momencie, gdy związki zawodowe zapowiedziały akcję protestacyjną. Wiele jest jednak odwoływanych w ostatniej chwili.
Posłuchaj raportu Andrzeja Piedziewicza
Elbląg Część pracowników sądów wzięło na dziś urlopy. Najwięcej w Ostródzie. Pracownicy, którzy pojawili się w pracy, mieli być ubrani na czarno. Podobna akcja odbyła się kilka lat temu latem. Nie przyniosła skutku. Wciąż chodzi o podwyżki płac. – Nasze wynagrodzenia nie były podnoszone od kilku lat. Wiele osób zarabia od 1200 do 2 tysięcy złotych miesięcznie, a jest to bardzo odpowiedzialna praca, związana np. z protokołowaniem przebiegu rozpraw. Dlatego protestem chcemy zwrócić uwagę na naszą sytuację – wyjaśnił Ludwik Tempski ze Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości. (apiedz/mstan/łw)
Do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej pracowników administracyjnych włączyły się także sądy apelacji elbląskiej. Nie oznacza to jednak zaprzestania ich pracy. Protest planowany był w większym zakresie, jednak prezes sądu nie wyraził zgody na zdjęcie spraw z wokand – wyjaśniła Dorota Zientara, rzeczniczka sądu okręgowego w Elblągu.PRZECZYTAJ TAKŻE