Aktualności, Aplikacja mobilna, Lidzbark Warm., Regiony
Relikwie kardynała Wyszyńskiego w sanktuarium w Stoczku Klasztornym. „To historyczny moment”
Relikwiarz z kroplą krwi błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego trafił do sanktuarium w Stoczku Klasztornym w gminie Kiwity. – To historyczny moment – podkreślił ksiądz Wojciech Sokołowski, kustosz sanktuarium.
Mszy przewodniczył arcybiskup Józef Górzyński, metropolita warmiński, który mówił także o ważnych związkach kardynała Wyszyńskiego z Warmią.
Zabiegał mocno jako administrator tych ziem, które po wojnie nazywano odzyskanymi – nie miały jeszcze administracji kościelnej (…). Kardynał Wyszyński był tym, który właśnie niezwykle mocno zabiegał o to, żeby tutaj powstawała polska administracja kościelna.
Arcybiskup Górzyński przypomniał także, jakie znaczenie mają relikwie.
Relikwie są taką pozostałością, takim znakiem, który pozwala nam przywoływać, upamiętniać postać. Relikwie pozwalają nam na podjęcie tego, co dzieje się, co powinno się dziać po beatyfikacji czy kanonizacji – czyli kultu, miejsca, gdzie wierni przybywają, aby modlić się za wstawiennictwem błogosławionego czy później świętego.
To historyczny moment – podkreślił ksiądz Wojciech Sokołowski, kustosz sanktuarium w Stoczku Klasztornym, tym bardziej, że właśnie mija 68 lat od uwięzienia bł. Stefana Wyszyńskiego.
68 lat temu kardynał Stefan Wyszyński, wtedy prymas Polski, został uwięziony przez komunistyczne władze w Stoczku Klasztornym, był tam rok, potem został przewieziony do Prudnika Śląskiego, w końcu do Komańczy. Został uwolniony w 1956 roku, po trzech latach.
Relikwiarz z kroplą krwi Prymasa Tysiąclecia trafił do parafii na olsztyńskich Jarotach
Autor: M. Kwiatkowska
Redakcja: A. Niebojewska