Ptasia grypa nie opuszcza Warmii i Mazur. Wirus nie jest niebezpieczny dla ludzi ale „lepiej dmuchać na zimne”
Wirus ptasiej grypy, który pojawił się w województwie warmińsko-mazurskim, nie jest niebezpieczny dla ludzi – zapewnia inspekcja weterynaryjna.
Na początku tygodnia Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Olsztynie poinformował o wykryciu ogniska ptasiej grypy w miejscowości Losy w powiecie iławskim. Choroba pojawiła się w hodowli 22 tysięcy indyków. To drugie ognisko w tym roku. Pierwsze wykryto niecały miesiąc temu w powiecie olsztyńskim, znajdowało się w hodowli 2 tysięcy gęsi.
Inspekcja weterynaryjna zapewnia, że typ wirusa, który pojawił się w regionie, nie jest niebezpieczny dla ludzi, ale dla pewności radzi zachować ostrożność.
To jest wirus H5N8. On się na ludzi nie przenosi. Ale lepiej dmuchać na zimne, bo wiemy przecież, że wirus, szczególnie wirus grypy, jest wirusem mutującym. Dlatego jeśli kupimy mięso drobiowe w sklepie, należy je odpowiednio termicznie obrobić, wtedy już nic ze strony tego wirusa nam nie zagrozi
– mówi warmińsko-mazurski wojewódzki lekarz weterynarii Jerzy Koronowski.
Ptasią grypę w regionie wykryto nie tylko w dwóch gospodarstwach, ale też u łabędzia znalezionego pod koniec stycznia na terenie powiatu działdowskiego. Inspekcja weterynaryjna zapowiada, że w powiecie działdowskim zostaną z tego powodu przeprowadzone kontrole gospodarstw hodujących drób. Inspekcja sprawdzi, czy są właściwie zabezpieczone przed wniknięciem wirusa do hodowli.
Autor: A.Piedziewicz
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy