Partyjni koledzy odwołali z funkcji Jana Tandyraka
Jan Tandyrak nie jest już przewodniczącym olsztyńskiego klubu radnych PO-PSL. Został odwołany na posiedzeniu klubu stosunkiem głosów 4 do 7.
Wniosek złożyła wiceprzewodnicząca Ewa Zakrzewska, która podkreśla, że była to wspólna decyzja kilku radnych. – Nie chciałabym mówić o konkretnych przyczynach, ponieważ myślę, że to było podsumowanie naszej dwuletniej pracy. Było wiele zastrzeżeń organizacyjnych. – tłumaczy Zakrzewska.
Nieoficjalnie mówi się, że jest to kara za wyłamanie się z głosowania za uchwaleniem planu zagospodarowania przestrzennego rejonu ul. Żołnierskiej. Uchwalenie takiego planu zablokowałoby wybudowanie koło Obserwatorium Astronomicznego wysokościowca przez znanego olsztyńskiego dewelopera.
Ewa Zakrzewska, która jest teraz pełniącą obowiązki przewodniczącej klubu radnych PO-PSL, nie zaprzecza, że właśnie ta decyzja Tandyraka była kroplą, która przelała czarę goryczy, choć ostatecznie prace nad planem udało się rozpocząć. – Oczywiście sytuacja miała trochę wpływ, ponieważ doszło do głosowania przeciwko nam. Jednak było to jakby dopełnienie całości. – dodaje Zakrzewska.
W Platformie Obywatelskiej wrze. Niektórzy członkowie uważają, że decyzja o odwołaniu Tandyraka zapadła wbrew procedurom. Dlatego na poniedziałek zapowiedziano spotkanie powiatowych struktur PO.
Do tego czasu nie będzie wypowiadał się także Jacek Protas, szef wojewódzkich struktur PO. – Nie będę komentował sytuacji, ponieważ jest to kwestia zarządu powiatowego Platformy Obywatelskiej w Olsztynie, która się zbiera w poniedziałek i zadecyduje wówczas, czy odwołanie było przeprowadzone prawidłowo czy nie. – komentuje sprawę Protas.
Z Janem Tandyrakiem, który nadal jest przewodniczącym powiatowych struktur PO, nie udało nam się skontaktować.
(dgrzym/łw)