Miała być fortuna, zostało puste konto. 44-latek spod Olsztyna stracił duże pieniądze
Prawie 60 tysięcy złotych stracił 44-latek spod Olsztyna. Został oszukany metodą na „spadek”.
Ta historia zaczęła się rok temu. Na jednym z portali społecznościowych 44-latek poznał kobietę zza granicy. Po jakimś czasie internetowej znajomości zaproponowała mu, by przejął spadek po jej zmarłym ojcu, bo ona jest bezrobotna i nie może tego zrobić.
Odziedziczoną fortunę, ponad półtora miliona euro, 44-latek miał podjąć z banku po dopełnieniu kilku formalności i opłaceniu paru należności. Jak mówi starszy posterunkowy Paulina Żur z olsztyńskiej policji, oszuści przysyłali mu mailem spreparowane bankowe certyfikaty i potwierdzenia przelewów.
Zwodzili 44-latka przez kilka miesięcy, by wyłudzić od niego jak najwięcej pieniędzy na rzekome opłaty transakcyjne. Oprzytomniał, gdy zrozumiał, że spadku jednak nie dostanie. Wtedy zgłosił sprawę policji. Stracił w sumie prawie 60 tysięcy złotych.
Z kolei w Elblągu 88-latka została oszukana metodą „na wypadek”, także obliczoną na naiwność ofiary. Straciła 16 tysięcy złotych.
Policjanci apelują, by zachowywać szczególną ostrożność w kontaktach z osobami poznanymi przez internet, zwłaszcza gdy proszą nas o pieniądze. A o wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować policję dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
Posłuchaj relacji Wojciecha Chromego
Autor: W. Chromy
Redakcja: A. Niebojewska