Elblążanki pojechały na „targi śmierci”
Elblążanki z Patrolu Interwencyjnego do spraw Zwierząt Gospodarskich po raz trzeci pojechały na”targi śmierci ”do Skaryszewa koło Radomia.
– Chcemy ratować konie – wyjaśnia Karolina Zagrodzka z przytuliska w Nowakowie. Na targi trafiają zarówno źrebaki, jak i źrebne klacze czy kucyki. Targi koni przeznaczonych na rzeź w Skaryszewie są jednymi z największych w Europie. Handlarze traktują tam zwierzęta wyjątkowo okrutnie, ale mimo protestów wielu organizacji – wciąż się odbywają.
W ubiegłym roku elbląski patrol interwencyjny wykupił jednego konia za pieniądze z publicznej zbiórki. Zwierzę przez długie miesiące było leczone w przytulisku w Nowakowie. Stowarzyszenie Patrol Interwencyjny do spraw Zwierząt Gospodarskich jest pogotowiem ratunkowym także dla krów, owiec czy kóz. Wolontariusze pojawiają się wszędzie tam, gdzie zwierzętom dzieje się krzywda. (Mira Stankiewicz/as)