Droga wodna do Elbląga z poślizgiem. Pełne otwarcie najwcześniej za 2 lata

Na zakończenie budowy drogi wodnej do terminala przeładunkowego w Elblągu przyjdzie jeszcze poczekać. Aktualnie trwają prace przygotowawcze.

W Nowakowie trwa usuwanie nadmiaru ziemi z koryta rzeki Elbląg. To pozostałość po wcześniejszych etapach budowy drogi wodnej. Prace prowadzi Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych z Gdańska, które do sierpnia ma usunąć niemal 90 tysięcy metrów sześciennych urobku. Ziemia trafia na Wyspę Estyjską.

Jak informują wykonawcy, teren został wcześniej sprawdzony przez ornitologów. Nie stwierdzono tam lęgowisk ptaków, więc prace mogą być kontynuowane. Usunięcie osadów to warunek osiągnięcia docelowych parametrów toru, czyli 5 metrów głębokości i do 60 metrów szerokości.

Równolegle toczy się przygotowanie projektu końcowego etapu inwestycji – toru wodnego do samego terminala w Elblągu. Dokumentację opracowuje biuro Mosty Gdańsk.

Do całkowitego zakończenia prac na rzece Elbląg trzeba będzie poczekać co najmniej 2 lata. Pełne otwarcie drogi wodnej do elbląskiego portu planowane jest nie wcześniej niż w 2027 roku.

Autor: A. Pastuszka
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy