Działacze Lewicy podsumowali kampanię wyborczą. „Biedroń jest jedynym kandydatem z sercem na dłoni”
Politycy Lewicy podkreślają, że była to bardzo specyficzna kampania.
To przecież i pandemia, i wybory, które nie odbyły się 10 maja, ale i zmiana kandydata Platformy Obywatelskiej
– przypomina Władysław Mańkut z SLD.
Działacze SLD, Wiosny i Partii Lewica Razem namawiali też do głosowania na Roberta Biedronia. Mówili m.in. o jego związkach z regionem.
Znam go od ponad 20 lat. To on dodał mi skrzydeł, żeby zmierzyć się z wielką polityką. Robert Biedroń wie, jak żyje się w małych i średnich miastach, takich jak w naszym regionie. Bo przecież tutaj też żył, mieszkał, uczył się
– przypomina posłanka Monika Falej.
Działacze Lewicy przekonywali również, że Robert Biedroń jest jedynym prawdziwie lewicowym kandydatem.
Mówi o rozdziale kościoła od państwa, o tym, że religię należy wyprowadzić ze szkół do salek katechetycznych, czy o tym, że kobiety powinny same decydować o własnym ciele
– wymienia poseł SLD Marcin Kulasek.
Robert Biedroń jest naprawdę jedynym kandydatem, który ma serce na dłoni. Jedynym, który myśli lewicowo i naprawdę jest człowiekiem lewicy
– dodaje Małgorzata Matuszewska-Boruc z Partii Lewica Razem.
Według ostatnich sondaży, Robert Biedroń może liczyć na poparcie na poziomie 4 procent. Wybory prezydenckie odbędą się już w najbliższą niedzielę.
Autor: A.Piedziewicz
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy