Brakuje środków ochrony dla opiekunek z elbląskiego PCK. „Panie z narażeniem życia chodzą do podopiecznych”
Elbląski oddział Polskiego Czerwonego Krzyża ma pod opieką około 300 osób niepełnosprawnych, obłożnie chorych i w starszym wieku. Codziennie zajmuje się nimi ponad 70 opiekunek PCK. Mimo epidemii ta stała opieka odbywa się bez przeszkód. Ale problemem jest brak środków ochrony osobistej dla opiekunek.
Chodzi o maseczki, rękawiczki i środki dezynfekcyjne.
To sprawa pilna, potrzebujemy pomocy, bo nasze panie z narażeniem życia chodzą do naszych podopiecznych
– apeluje prezes elbląskiego PCK Kazimierz Stańczyk.
Na wezwanie o pomoc już zareagowało Elbląskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Pozarządowych. Z utworzonego kilka dni temu specjalnego funduszu na pomoc w walce z koronawirusem zostaną zakupione płyny do dezynfekcji. Opiekunki PCK potrzebują też maseczek wielokrotnego użycia i to po kilka na dzień, bo każda z nich odwiedza każdego dnia wiele osób.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio