Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Sołtys znęcał się nad psem? „To jedna wielka bzdura”
Miał być wyrok, ale na sali rozpraw nie stawili się ostatni świadkowie. Sołtys Worławek, który jest oskarżony o znęcanie się nad własnym psem, nie przyznaje się do winy. Opinię weterynarza nazwał „wielką bzdurą”.
To już trzecia rozprawa z udziałem Arkadiusza B. Tym razem świadkami mieli być weterynarz, który leczył psa oraz była już kierownik schroniska dla zwierząt w Tomarynach Monika Kulesza. To tam po interwencji trafiło zwierzę.
Ponieważ świadkowie nie stawili się na rozprawie, sędzia Aneta Żołnowska zdecydowała się odczytać zeznania kierowniczki schroniska, która z kolei zacytowała w niej opinię weterynaryjną. Wskazywała jednoznacznie, że pies był skrajnie zaniedbany i znajdował się na krawędzi śmierci. Opinię weterynaryjną, na prośbę dziennikarki Radia Olsztyn, skomentował oskarżony Arkadiusz B. Mężczyzna nazwał ją „jedną wielką bzdurą”.
Kolejną rozprawę zaplanowano za tydzień w poniedziałek. Wtedy najprawdopodobniej zapadnie wyrok.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: D. Grzymska
Redakcja: Ł. Sadlak