2-latka wyszła z domu boso i w piżamie
2-letnia dziewczynka boso i w piżamie szła sama po jednej z ulic Olsztyna.
Dziecko zobaczył policjant oddziału prewencji Komendy Wojewódzkiej, który wracał rano ze służby. Funkcjonariusz jechał samochodem ulicą Reymonta w kierunku skrzyżowania z ulicą Szymanowskiego.
– Dorośli mijali bosą dziewczynkę obojętnie – mówił sierżant Andrzej Morawek. Policjant zatrzymał auto, okrył dziecko kurtką i zaalarmował pogotowie. Przyszła także żona policjanta, która przyniosła koc i poczekała na przyjazd karetki. Lekarz określił stan dziecka jako dobry.
Po chwili przybiegli roztrzęsieni rodzice 2-latki, którzy wyjaśnili okoliczności, w jakich dziecko wyszło z domu. Prawdopodobnie, kiedy matka dziewczynki spała, a ojciec wyszedł do sklepu, ich córeczka otworzyła drzwi i wyszła za nim. Na szczęście dzięki reakcji policjanta wszystko skończyło się szczęśliwie. Dla rodziców, oprócz strachu, sytuacja ta zakończy się rozmową z dzielnicowym.
(wch/bsc)