Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Zielony Olsztyn. „Nie chcemy tworzyć miejskiej wyspy ciepła”
W Olsztynie zostanie w najbliższych tygodniach zasadzonych w sumie 2 800 drzew. Miejsca, w których będą rosły, wskazuje miejski ogrodnik. Bierze pod uwagę nie tylko sprzyjające dla danego gatunku stanowiska, ale też sieć podziemnych instalacji.
Olsztyn sadzi nowe drzewa, bo w związku z budową linii tramwajowej, w ostatnich latach wycięto ponad 1 300 drzew, rosnących na terenach objętych inwestycją. Miasto zobowiązało się do rekompensat i zadeklarowało posadzenie prawie 3 tysięcy drzew, 1470 krzewów, pond 6,5 tysiąca bylin oraz ponad 30 tysięcy kwiatów cebulowych.
Każde z nasadzeń analizuje miejska ogrodnik Tekla Żurkowska, bo drzewa muszą być posadzone nie tylko ze względu na warunki, jakie preferuje dany gatunek, ale też muszą być brane pod uwagę podziemne instalacje. Chodzi o to, by za kilka lat korzenie nie uszkadzały np. rur
– wyjaśnia rzecznik ratusza, Marta Bartoszewicz.
Koszt nasadzeń drzew, krzewów, bylin i kwiatów wynosi niemal 6 mln zł. Firma, która sadzi zieleń, przez 3 lata będzie także pielęgnować rośliny.
Najwięcej drzew zostanie zasadzonych w dzielnicy Jaroty (497 drzew), Kormoran (443), Nagórki (332) i w Śródmieściu (304). To klony, lipy, dęby i drzewa owocowe (m.in. grusze), których sadzonki muszą mieć określone parametry.
Miasto podkreśla, że nowe nasadzenia są istotne szczególnie w kontekście zmian klimatu. Drzewa w znacznym stopniu, poprzez korony, zmniejszają nagrzewanie się jezdni, chodników, budynków. Tym samym zmniejszają temperatury i niwelują efekt tzw. miejskiej wyspy ciepła.
Autor: PAP (J. Kiewisz-Wojciechowska)
Redakcja: K. Piasecka