Tunezyjczyk i Algierczyk usłyszeli zarzuty zabójstwa 21-letniego ełczanina
Zarzut zabójstwa mieszkańca Ełku usłyszeli dwaj obcokrajowcy. To 26-letni Tunezyjczyk i 40-letni Algierczyk, właściciel lokalu pod którym doszło do tragedii.
Prokurator uznał, że szarpanina dwóch osób przeciwko jednej, gdzie użyty był nóż, wskazuje, iż osoby atakujące działały z rozeznaniem, że dokonują zabójstwa – powiedział szef ełckiej prokuratury Wojciech Piktel. Jeszcze dzisiaj prokuratura zwróci się do sądu o areszt tymczasowy dla podejrzanych.
W sylwestrową noc w ełckim lokalu prowadzonym przez obcokrajowców doszło do awantury, w czasie której zginął 21-letni mężczyzna. Miał trzy rany kłute. Sekcja zwłok wykazała, że do śmierci mieszkańca Ełku doprowadziła najpoważniejsza z nich – rana kłuta klatki piersiowej w okolicach serca, która spowodowała wykrwawienie i niewydolność krążeniowo-oddechową mężczyzny. 21-latek został też raniony w lewą stronę brzucha i prawe ramię.
Do zabójstwa doszło w sylwestrową noc. Wczoraj z tego powodu w centrum Ełku doszło do zamieszek, w czasie których zatrzymano 28 osób.
Potem nieznani sprawcy zniszczyli mieszkanie obcokrajowców zamieszanych w zabójstwo 21-latka. Pojawiły się nieoficjalne informacje, że było to podpalenie, ale policjanci nie potwierdzili tej wersji.
(mzbro/as)
Zatrzymany w Ełku Algierczyk usłyszał zarzut zabójstwa 21-letniego mężczyzny.
Taką informację przekazał Polskiemu Radiu Olsztyn jego obrońca Wojciech Stpiczyński po przesłuchaniu obywatela Algierii w ełckiej prokuraturze. Powiedział też, że jego klient nie przyznaje się do winy. Wcześniej zarzut zabójstwa usłyszał 26-letni Tunezyjczyk.
W sylwestrową noc w ełckim lokalu prowadzonym przez obcokrajowców doszło do awantury, podczas której zginął 21-letni mężczyzna. Miał dwie rany kłute, prawdopodobnie od noża. Wczoraj po południu w centrum Ełku doszło do zamieszek. Powybijano witryny i zniszczono mienie lokalu. Były też starcia z policjantami. Według szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka po rozruchach zatrzymano 28 osób.
(Karp/as)