Trafi przed sąd za wycinkę starych dębów
Wycinka 24 wiekowych dębów doprowadziła przed oblicze sądu pracownika jednej z rolniczych spółek na Mazurach. Do zdarzenia doszło na przełomie 2020 i 2021 roku.
Oskarżony Henryk L. złożył do Urzędu Miasta w Mrągowie wniosek o pozwolenie na wycinkę drzew należących do jego pracodawcy – jak powiedział Olgierd Dąbrowski-Żegalski z Sądu Okręgowego w Olsztynie. Mężczyzna we wniosku podał złe numery działek, dzięki czemu spółka, która reprezentował mogła usunąć drzewa.
Każdy z wyciętych dębów miał co najmniej 180 lat. Do tego rosły na nich porosty należące do gatunków wyjątkowo cennych przyrodniczo, podlegających ścisłej ochronie gatunkowej
– mówił Dąbrowski-Żegalski.
Proces w tej sprawie rozpoczął się w czerwcu przed Sądem Rejonowym w Mrągowie. Oskarżony nie przyznał się, choć złożył obszerne wyjaśnienia. Wczoraj przesłuchano kolejnych świadków, a następny termin rozprawy wyznaczono na 27 października.
Autor: L. Tekielski
Redakcja: M. Rutynowski