Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 11 °C pogoda dziś
JUTRO: 13 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Tomasz Karolak

Tomasz Karolak

Proszę Państwa, zaznaczam, że lubię i cenię Tomasza Karolaka. Od lat mu kibicuję – jestem fanem jego aktorstwa. Do tej pory prawie zawsze popierałem jego sceniczne – filmowe, serialowe wybory, ale ostatnio poczułem się zawiedziony. Dlaczego o tym za chwilę.

Najpierw słów parę o karierze aktorskiej Tomasza Karolaka. Napisałem, że lubię Karolaka i trzymam się tego – to jeden z moich ulubionych aktorów średniego pokolenia. Cenię go za wszechstronność, dystans do świata, fajne role, zwłaszcza za cykl „Listy do M.”. Melchior jest tu świetny, zabawny i wzruszający. Państwo też lubicie Tomasza Karolaka za role sympatycznych facetów, często zagubionych, oczywiście często mających kłopoty w życiu zawodowym i uczuciowym.

Znakomicie pokazał problemy mężczyzny w średnim wieku w serialu „39 i pół”. Darek Jankowski – rewelacyjny. Świetnie zagrał Fistacha w „Testosteronie”, kolejno przyszła popularność związana z serialem „Rodzinka.pl” i niezapomniany duet z Małgorzatą Kożuchowską, później wielokrotnie przypominany i wygrywany w wielu scenach i epizodach różnych filmów, w których obydwoje razem grali. Stanowią znakomitą filmową parę, ostatnio wspólnie przypomnieli się w średnim filmie – komedii romantycznej „To musi być miłość”. Znowu Kożuchowska krzyczała na Karolaka niemal identycznie, jak w „Rodzince” i to było najlepsze z całej produkcji.

Niestety jest coś takiego, jak aktorska „szuflada”, do której się czasem wpada i gra się przez lata bardzo podobne postaci i to się stało z Karolakiem. Od paru lat gra, a gra sporo, pojawia się na ekranie, grając tę samą postać. To może być dyrektor obojętnie czego: korporacja, szkoła, firma, telewizja – dowolna, nieszczęśliwie zakochany lub coś takiego. Role są do siebie bardzo podobne, co bardzo mnie dziwi, bowiem Karolak jest doprawdy utalentowanym aktorem i stać go na wiele, ale może takie są wymagania producentów i współczesnych produkcji filmowych. Chociaż nie przesadzajmy z tą współczesnością.

Przed wojną Bodo, Dymsza, Żabczyński, Sielański zawsze grali te same postaci, a po wojnie, co było z Lindą, Pazurą, Figurą, Adamczykiem, Szycem czy Więckiewiczem? Też dosyć podobnie. Obecnie mamy grupę aktorów, która gra w popularnych filmach fabularnych, rozgrywających się we współczesnej Warszawie, także Krakowie, urokliwym Sopocie lub gdzieś na tajemniczych Mazurach, zwykle są to: Giżycko, Mikołajki lub… tu sami wstawcie nazwę ulubionej naszej lokalizacji. Ja najbardziej lubię po prostu nasz Olsztyn i tyle.

Wracając do Tomasza Karolaka i jego ról. Gra się dla sławy i pieniędzy, więc zapewne gra się, gdy zapraszają i jest się rozpoznawalnym aktorem, to niesie za sobą określone korzyści. Tak to bywa w tym biznesie, bo to jest jakaś masakra, jak mawiał legendarny Fistach. A ja jako widz życzę bardziej różnorodnych ról i jak zawsze uznania publiczności.

Kinoman

Przeczytaj poprzedni wpis:
Dzieli ich czas, ale łączą tradycje. Żołnierze WOT oddają hołd Żołnierzom Wyklętym

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej z województwa warmińsko-mazurskiego kultywują pamięć o wybitnych postaciach związanych z walką o niepodległą Polskę. Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. -...

Zamknij
RadioOlsztynTV