Rada nie miała wyboru… I podwyższyła wynagrodzenie sobie i prezydentowi
Prezydent Elbląga będzie od sierpnia przyszłego roku zarabiał ponad 18 tys. zł brutto, teraz to nieco ponad 10 tys. zł. Podstawowa dieta radnego w radzie miejskiej także wzrośnie i wyniesie prawie 1 800 zł.
Przewodniczący elbląskiej rady będzie dostawał za pracę każdego miesiąca ponad 3 800 złotych. O przyczynach takich decyzji, mówił radny Paweł Fedorczyk, który jest z zawodu radcą prawnym.
Rada nie ma wyboru i zgodnie z ustawą musi podwyżki przyznać, bo inaczej pozostałaby w bezczynności, co niosłoby za sobą określone roszczenia. Z punktu widzenia prawa musieliśmy to zrobić.
Choć radni nie byli jednomyślni, to elbląska rada miejska podwyżki przegłosowała. W przypadku pensji dla prezydenta 23 osoby były za, a niezależny radny Bogusław Tołwiński przeciw. Za nowymi stawkami diet głosowało 22 radnych, dwoje wstrzymało się od głosu – byli to radny Bogusław Tołwiński i radna Monika Dwojakowska z Komitetu Wyborców Witolda Wróblewskiego.
Elbląska rada miasta procedowała w 24-osobowym składzie – dotychczas było to 25 radnych. To dlatego, że Piotr Opaczewski z klubu PiS złożył mandat po przyjęciu funkcji wicewojewody.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: M. Rutynowski/tek