Rada miejska po raz kolejny zajmie się sprawą współpracy z Tarnopolem
– Sprawa partnerstwa Elbląga z ukraińskim miastem Tarnopol ponownie zostanie poruszona podczas obrad rady miejskiej – zapowiada Rafał Traks, radny klubu Prawa i Sprawiedliwości. W ubiegłym roku władze Elbląga rozważały jak powinny wyglądać relacje z Tarnopolem po tym, jak władze tego miasta nadały miejskiemu stadionowi imię jednej z osób odpowiedzialnych za Rzeź Wołyńską.
Elbląg umowy nie zerwał, ale praktycznie zawiesił wszelkie działania do czasu wyjaśnienia całej sprawy. – Zmian nie ma, a Tarnopol gra nam na nosie – poinformował radny Rafał Traks.
Na budynku Rady Obwodowej zawisł ogromny baner z wizerunkiem przywódcy ukraińskich nacjonalistów Stefana Bandery, który jest wpisany do Księgi Rekordów Ukrainy. Do tego rok 2022 został ogłoszony został tam Rokiem UPA.
– Decyzja władz Elbląga była stosowna do ówczesnej sytuacji – uważa radny Krzysztof Konert, bo należy brać pod uwagę też politykę państwa i sprawy Polaków, którzy w Tarnopolu nadal są.
Mam nadzieję, że to okres przejściowy związany z tamtejszą władzą i wrócimy do normalnych stosunków z Ukraińcami, bo my potrzebujemy z nimi przyjaźni, a nie waśni.
Sprawa Tarnopola wróci. Tym bardziej, że jest pozostaje kwestia zmiany nazwy ronda Tarnopol. Są dwie propozycje, którymi zajmie się komisja nazewnictwa ulic.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: M. Rutynowski
Elbląska rada miejska zdecydowała, co dalej ze współpracą z Tarnopolem