Protestują przeciwko łączeniu klas
Wszystko wskazuje na to, że władze Bisztynka szukając oszczędności znalazły je w gminnym gimnazjum. Na razie – to tylko plany, z których wynika, że zwolnionych zostanie czworo nauczycieli i pracownik obsługi.
Taka decyzja jednak może wiązać się z tym, że trzy klasy pierwsze gimnazjum połączone zostaną w dwie. Rodzice są oburzeni, bo nie chcą łączonych i przepełnionych klas. Zorganizowali więc spotkanie z burmistrzem Bisztynka, Janem Wójcikiem:
Na spotkaniu z burmistrzem w sprawie dalszych losów uczniów i pracowników szkoły było blisko sto osób. Decyzję o tym, czy dojdzie do zwolnień w bisztyneckim gimnazjum burmistrz ma podjąć do końca maja. Potem decyzję będą musieli zatwierdzić radni. (Mariusz Sieraj/as)