Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 5 °C pogoda dziś
JUTRO: 4 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Ponad 16,7 mln osób w Polsce jest w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19

Fot. Adobe Stock

W Polsce wykonano ponad 33,4 mln szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych jest ponad 16,7 mln osób. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że osoby, które miały niepożądane odczyny po pierwszym szczepieniu, będą mogły przyjąć inną szczepionkę.

Według najnowszych danych w Polsce wykonano dotąd dokładnie 33 482 067 iniekcji. W pełni zaszczepionych, czyli preparatem J&J lub dwoma dawkami innych, dopuszczonych w UE szczepionek, jest 16 759 941 osób.

Dzienna liczba szczepień wyniosła 171 193. Łącznie do Polski dostarczono do tej pory 40 832 480 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 34 517 410 dawek. Zutylizowano 72 996 dawek. Zgłoszono 13 588 niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Odnosząc się do liczby wykonanych dotąd w Polsce szczepień, szef KPRM i pełnomocnik rządu do spraw szczepień Michał Dworczyk ocenił, że to są liczby z jednej strony duże, ale z drugiej „wciąż niesatysfakcjonujące”.

Dziś mamy taką sytuację, że osób, które przyjęły co najmniej jedną dawkę szczepienia bądź są zarejestrowane i w ciągu najbliższych dni przyjmą szczepionkę, wśród pełnoletnich osób – to jest 56 proc. populacji

– powiedział.

Podkreślił, że widać niestety, jak cały czas spada liczba osób rejestrujących się na szczepienie.

W zeszłym tygodniu średnia dzienna to było ok. 44 tys. i to jest kolejny spadek tydzień do tygodnia o kilkanaście procent. W tym tygodniu po raz pierwszy od wielu tygodni nie przekroczymy pewnie miliona wykonanych szczepień. Znakomita większość tych szczepień, które wykonujemy, to są drugie dawki

– zaznaczył.

Dworczyk zauważył, że „w absolutnej większości krajów UE widać zwolnienie, jeśli chodzi o tempo szczepień, bo wyczerpują się zasoby osób zainteresowanych szczepieniami”. – Tym bardziej powinno nas to mobilizować – i mówię tu o nas wszystkich, bez żadnych podziałów politycznych, wszelkich innych (…) – do tego, byśmy zachęcali wszystkich, kogo możemy, do tego, by szczepili się, by Polacy uzyskali odporność zbiorową” – powiedział szef KPRM, dodając, że – w kontekście nadchodzącej czwartej fali – to niezwykle potrzebne.

Szef KPRM wyraził jednocześnie zadowolenie z tego, że w grupie seniorów – osób powyżej 70 lat – poziom zaszczepienia wynosi 78 proc. – Ale też chcielibyśmy, by to było więcej, stąd podejmowane różnego rodzaju przedsięwzięcia ukierunkowane właśnie na zachęcanie w szczególności osób starszych do szczepienia – zaznaczył.

Dworczyk przekazał również, że „udało się porozumieć z POZ-ami, (…) bardziej niż dotychczas zaangażują się w akcję szczepień”. „Ale, jak powiedziałem, ten problem dotyczy nie tylko lekarzy, przedstawicieli administracji, dotyczy nas wszystkich, stąd prośba do wszystkich o włączenie się w to przedsięwzięcie” – zaapelował.

Dworczyk poinformował, że w ramach promocji szczepień od piątku wszystkie koła gospodyń wiejskich mogą składać do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wnioski o dofinansowanie organizowanych w tym celu wydarzeń. Koła mogą na ten cel otrzymać 8 tys. zł. Szef KPRM podał, że formuła tych wydarzeń jest otwarta – „mogą one trwać od kilku godzin do kilku dni”.

Dla kół z najlepszymi wynikami w promocji szczepień przewidziano nagrody. Zwycięskie koło otrzyma 100 tys. zł, za drugie i trzecie miejsce będzie to 50 tys. zł. Nagrody przewidziano nawet dla tysiąca kół. Warunek uczestnictwa w konkursie to minimum 100 osób zaszczepionych pierwszą dawką szczepionki podczas festynu.

Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że udało się wypracować „pewien schemat współpracy”, który będzie premiował tych lekarzy rodzinnych, którzy uzyskają wysoki poziom zaszczepienia swoich pacjentów. – Jest to takie rozwiązanie, które w duchu dialogu, duchu rozmowy ze środowiskiem lekarskim, udało się wypracować, z czego jestem bardzo zadowolony – podkreślił minister zdrowia.

Pełniący obowiązki prezes NFZ Filip Nowak podał, że zachęty finansowe dla POZ będą uzależnione od osiągnięcia poziomu zaszczepienia podopiecznych przychodni na koniec roku, ale także będą dodatkowe składowe dotyczące tempa. Szczególna gratyfikacja, jak dodał, dotyczyć będzie szczepień osób powyżej 55 lat.

Poinformował, że placówka, która będzie miała poziom zaszczepienia ok. 80 proc. i ma pod opieką dwa tysiące pacjentów w odpowiednim wieku, na koniec roku może liczyć na nagrodę w wysokości 10 tys. zł.

Szef resortu zdrowia zapowiedział, że osoby, które miały niepożądane odczyny po pierwszym szczepieniu przeciw COVID-19, będą mogły zaszczepić się inną szczepionką. Podkreślił, że jest to „warunkowane zgłoszeniem niepożądanego odczynu poszczepiennego”.

Czyli, jeżeli ktoś zastosował jeden z preparatów, po którym wystąpiły niepożądane odczyny, to może po prostu zastosować, chociażby preparat mRNA, który w obiegowej wiedzy (…) oznacza mniejsze ryzyko wystąpienia tego odczynu

– wyjaśnił minister.

Niedzielski wskazał, że w ocenie Rady Medycznej efektywność tego rozwiązania „w obliczu pojawiających się nowych mutacji daje możliwość utrzymania wysokiej odporności, nie tylko w kontekście zakażeń, bo to nie jest najważniejsze, tylko w kontekście ochrony przed ciężkim zakażeniem”.

Ministerstwo Zdrowia opublikowało komunikat o schematach mieszanych szczepień przeciw COVID-19 preparatami AstraZeneca, Pfizer/BionTech, Moderna i Janssen. Poinformowało, że w przypadku schematu mieszanego w ramach jednego cyklu szczepienia stosuje się schemat dwudawkowy. Brak jest wskazań do podania trzech dawek. Podanie szczepionki Janssen jako drugiej dawki w schemacie szczepienia uważa się za nowy schemat szczepienia, zrealizowany w schemacie jednodawkowym.

O kwalifikacji osoby szczepionej do drugiej dawki innym preparatem niż został podany decyduje lekarz na podstawie zanotowanego niepożądanego odczyny poszczepiennego i korzyści zdrowotnych z zakończenia schematu szczepienia.

Niedzielski odniósł się w piątek na konferencji prasowej do pytania, czy planowane jest wprowadzenie odpłatności szczepień oraz o ewentualny obowiązek szczepień wśród niektórych grup.

Na razie nasze działania charakteryzują się tym, że staramy się oddziaływać na motywację pacjentów do szczepienia. Oczywiście rozważamy wszystkie scenariusze dotyczące obowiązku szczepienia, tutaj w pierwszej kolejności zastanawiamy się nad szczepieniem medyków, czyli tej grupy zerowej (…). Ale na razie decyzje nie zostały podjęte, żeby ten przymus wprowadzić

– powiedział szef MZ.

Zaznaczył, że podobnie sprawy się mają, jeśli chodzi o rozwiązania dotyczące różnicowania dostępu do różnych usług ze względu na fakt bycia zaszczepionym.

W piątek Konfederacja Lewiatan zaapelowała do rządu o przyspieszenie szczepień i zaproponowała, aby wprowadzić obowiązek podania preparatu przeciw COVID-19 dla niektórych grup zawodowych. Jak podkreśliła ekspertka konfederacji Monika Fedorczuk, przedsiębiorcy coraz bardziej obawiają się kolejnego lockdownu. -Namawiamy rząd do wprowadzenia takich rozwiązań, które mogą być pomocne w walce z pandemią. Dla nas zapewnienie bezpieczeństwa w miejscu pracy staje się priorytetem. Musimy dbać o bezpieczeństwo pracowników i klientów – zauważyła.

Szef resortu zdrowia pytany był w piątek na konferencji także o to, czy w szkołach ruszą szczepienia dzieci poniżej 12 lat.

Czekamy na wyniki badań. Mamy świadomość, że firma Pfizer jako pierwsza złożyła wniosek do EMA, ale stosujemy bardzo konserwatywną politykę rządu. Absolutnie nie będziemy uprawiać eksperymentów. Jeżeli będzie decyzja o dopuszczeniu, to dopiero będziemy rozmawiali o wprowadzeniu szczepień dla tej grupy wiekowej

– odpowiedział Niedzielski.

Z kolei szef KPRM i pełnomocnik ds. Narodowego Programu Szczepień Michał Dworczyk podkreślił, że w wybranych szkołach, w których dyrektorzy się na to zgodzą, będą prowadzone szczepienia dzieci powyżej 12 lat. – Tylko że te decyzje podejmują indywidualnie placówki. Nad tym procesem czuwa i przygotowuje Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg – dodał Dworczyk.

Europejska Agencja Leków (EMA) dopuściła w piątek do użytku szczepionkę przeciw COVID-19 firmy Moderna u dzieci w wieku od 12 do 17 lat. Ma być stosowana w taki sam sposób jak u osób od 18 lat wzwyż. To druga szczepionka – po preparacie firmy Pfizer/BioNTech – którą dopuszczono do szczepienia nastolatków. Tak jak szczepionka Pfizera jest oparta na technologii mRNA.

Polscy pacjenci otrzymują szczepionkę przeciw COVID-19 jednej z czterech firm. Preparatami firm Moderna, AstraZeneca i Jannsen (Johnson & Johnson) szczepione są obecnie tylko osoby od 18. roku życia. Preparatem firmy Pfizer/BioNTech, obok osób pełnoletnich, szczepione są także dzieci i młodzież w wieku 12-18 lat. Szczepionka Jannsen jest jednodawkowa. Pozostałe wymagają powtórzenia dawki.

Autor: A. Starzyńska-Rosiecka (PAP)
Redakcja: A. Niebojewska

Więcej w szczepienia, szczepionka, Michał Dworczyk, Adam Niedzielski, COVID-19, Europejska Agencja Leków, Moderna, AstraZeneca
Szkoły przygotowują się do akcji szczepień. Punkty będą gotowe już na początku września

Szkoły przygotowują się do prowadzenia akcji szczepień wśród uczniów w swoich placówkach. Od czerwca trwają rozmowy na ten temat z dyrektorami szkół, o takich możliwościach będą...

Zamknij
RadioOlsztynTV