Piłka nożna, Aktualności, Aplikacja mobilna, Sport
Polscy piłkarze jadą na Euro 2024. Zdecydowały rzuty karne
Reprezentacja Polski awansowała na tegoroczne mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Aby wyłonić zwycięzcę meczu, potrzebne były rzuty karne, w których lepsi okazali się Polacy.
W pierwszej połowie finałowego spotkania Polacy zagrali nieskutecznie – nie oddali na bramkę przeciwnika żadnego celnego strzału. Tymczasem Walijczycy przez chwilę cieszyli się z trafienia do bramki Wojciecha Szczęsnego. Na szczęście dla biało-czerwonych gol nie został uznany, bo gospodarze meczu byli na spalonym.
Druga połowa meczu to lepsza gra Polaków, którzy kilkukrotnie byli blisko wyjścia na prowadzenie i osiągnięcia upragnionego awansu, jednak w ciągu 45 minut to się nie powiodło. O awansie miała zdecydować dogrywka.
30 minut, które przewiduje dogrywka, wcale nie pomogło rozstrzygnąć, kto będzie ostatnim uczestnikiem tegorocznego Euro. Bliżej triumfu w dogrywce byli Walijczycy. Oni oddali więcej strzałów w światło polskiej bramki, jednak skończyło się tylko na próbach zdobycia zwycięskiego gola. Polacy mieli okazję w ostatniej akcji dogrywki, kiedy oddawali strzał z rzutu wolnego, ale i on okazał się nieskuteczny.
O tym, kto pojedzie do Niemiec, zdecydowały rzuty karne. W nich dopiero ostatnia kolejka przyniosła odpowiedź na to pytanie, kiedy Wojciech Szczęsny obronił decydujący strzał reprezentanta Walii.
Walia – Polska 0:0 (4:5)
Redakcja: M. Rutynowski