Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Działdowo, Aktualności, Giżycko, Aplikacja mobilna, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo
Najsłabsze od lat zbiory miodu na Warmii i Mazurach. Wiele pszczelich rodzin cierpi z głodu
Jak powiedział prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy Józef Zysk, tegoroczna aura, zwłaszcza zimne noce, spowodowały prawdziwą katastrofę w pszczelarstwie.
Zbiory niektórych gatunków miodu są tak nikłe, że mamy problem z pozyskaniem ich do naszego sklepu pszczelarskiego w Olsztynie
– tłumaczy Józef Zysk i dodaje, że tak jest np. z miodem lipowym czy gryczanym. Bardzo słabe są także zbiory miodu rzepakowego.
Miodu w ulach nie ma, a pszczele rodziny cierpią głód. Wskazuje na to liczba larw, których jest znaczna ilość, ale nie wylęgają się z nich młode pszczółki.
– To jest tragedia – ocenia prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy.
Z powodu bardzo słabego roku, wielu zawodowych pszczelarzy na Warmii i Mazurach myśli o likwidacji swoich pasiek, a ich sytuacja finansowa jest bardzo zła.
W Olsztynie za słoik miodu o pojemności niecałego litra wiosną trzeba było zapłacić około 30 złotych, a teraz taki słoik kosztuje średnio 34 złote. Cena może być jeszcze wyższa.
Autor: PAP
Redakcja: W.Chromy/B.Świerkowska-Chromy