Olsztyn
Moto-Piknik No Limit
Ryk silników, adrenalina, no i mężczyźni ścigający się na swych mechanicznych rumakach – to wszystko można było przeżyć i obejrzeć na olsztyńskim lotnisku w Dajtkach.
Tysiące sympatyków rajdów i setki zawodników z całej Polski zjechało, by wziąć udział lub obejrzeć największe zawody w stolicy Warmii i Mazur – Moto-Piknik No Limit.
Organizatorzy tym razem postawili na różnorodność. Ścigały się motocykle, samochody, quady, na trasach asfaltowych, szutrowych i crossowych, a oprócz tego stoiska dla koneserów motoryzacji i pokazy oraz konkursy dla dzieci. Było także też gdzie usiąść i zjeść.
Organizatorzy zadbali też o duży parking. Rozmach, z jakim zrobiony jest tegoroczny, 19 już Moto-Piknik ma pokazać, że mimo rezygnacji z kilku imprez motoryzacyjnych, w Olsztynie warto organizować rajdy. – przekonywał organizator imprezy Leszek Malgrem że Stowarzyszenia Biker.
Impreza trwała przez cały dzień i zakończyła się około godziny 20.00 (dgrzym/łw)