Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Makabryczne odkrycie koło Olsztyna. „Psy były w stanie agonalnym”
Skrajnie wygłodzone psy i szkielety zwierząt – oto, co zobaczyli Inspektorzy OTOZ Animals, którzy skontrolowali jedną z posesji pod Olsztynem. Wstrząsającą relację ze swojej interwencji zamieścili na Facebooku.
Kilka godzin trwała akcja ratowania psów w gminie Jonkowo. Inspektorzy OTOZ Animals w obecności wójta odebrali właścicielowi 16 skrajnie wycieńczonych psów.
Dostaliśmy zgłoszenie, że na posesji są 2 psy trzymane w nieprawidłowych warunkach, bo Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna prowadzi tam kontrolę zwierząt gospodarskich
– mówiła Ewelina Pierzchała z olsztyńskich animalsów.
Okazało się, że na miejscu jest ich więcej. Według relacji Pierzchały część zwierząt uciekła w pole, a właściciel bagatelizował ich stan.
Zagłodzone, łyse, trzy musiały być uśpione, bo były w stanie agonalnym. Właściciel twierdził, że są chude, bo są chore. Leczył je, ale nie powiedział gdzie, jak każdy oprawca, który tłumaczy, że psy wcale nie miały źle. Psy mieszkały wszędzie – na polu, w stodole, w budynku gospodarczym, pod wiatą, w zasadzie część z nich już czekała na śmierć. Nie reagowały w ogóle na nic, same dawały się wkładać do kontenerów
– podkreśliła.
Animalsom towarzyszył wójt gminy Jonkowo Jacek Jatkiewicz.
Byłem na miejscu w Godkach. Uważam, że skrajna nieodpowiedzialność mieszkańca. Tak naprawdę nie powinno się to wydarzyć. Jestem oburzony. Zobaczyłem skrajnie zaniedbane psy, biegające po gospodarstwie. Właściciel twierdził, że się nimi opiekuje, natomiast nie był w stanie powiedzieć, kiedy był u lekarza, w jaki sposób chciał je leczyć, nawet nie wiedział, ile tych psów ma
– przyznał wójt.
O całej sprawie obrońcy zwierząt powiadomią prokuraturę. Z kolei wójt Jackiewicz zapowiedział, że obciąży ewentualnymi kosztami właściciela gospodarstwa.
Ja oświadczyłem mu, że jeśli gmina będzie musiała ponieść koszty jego nieodpowiedzialnego zachowania, które tak naprawdę zostaną przerzucone na mieszkańców, nie omieszkam regresem w postępowaniu sądowym odzyskać te koszty
– dodał.
13 psów, które przeżyły, przetransportowano do schroniska dla zwierząt w Tomarynach. Poniżej zamieszczamy zdjęcia z interwencji. Uwaga, obrazy są drastyczne.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: W. Chromy
Redakcja: M. Rutynowski
Zbierają podpisy, bo chcą poprawić los zwierząt. Czasu jest coraz mniej