Opady deszczu, które miały miejsce w czerwcu i w pierwszej połowie lipca 2020 r. skutkowały znaczącym wzrostem zbiorów we wszystkich segmentach rynku rolnego i ogrodniczego. Uzyskiwane plony w zależności od uprawy kształtowały się na poziomach wyższych w porównaniu z rokiem 2019
– zaznaczył dyrektor Wroński.
Strategiczne z punkty widzenia gospodarczego zbiory zbóż okazały się rekordowe i wyniosły 33,5 mln ton, tj. o 16 proc. więcej w stosunku do roku ubiegłego, mimo że rozwój roślin w wiosennym okresie wegetacji na to nie wskazywał. Dobre okazały się też zbiory kukurydzy – 4,3 mln ton (wzrost o 16 proc. w stosunku do roku 2019).
Rozprzestrzenianie się koronawirusa na świecie wzbudzało niepewność co do długoterminowych konsekwencji dla globalnego rynku zbożowego. Skutkowało to rosnącym popytem na zboże (zwłaszcza na pszenicę) na rynkach zagranicznych, co przyczyniło się do wzrostu eksportu ziarna z Polski. W efekcie eksport zbóż z kraju w okresie dziesięciu miesięcy 2020 r. osiągnął rekordowy poziom 6,9 mln ton ziarna – podkreślił zastępca dyrektora generalnego KOWR.
Dobre były także zbiory owoców z drzew (9 proc. wyższe w stosunku do 2019 r.) i krzewów owocowych i plantacji jagodowych (o 10 proc.) Mniejszy, 4 proc. wzrost zbiorów odnotowano w przypadku warzyw gruntowych. W mijającym roku warunki pogodowe mniej sprzyjały uprawom warzyw wczesnych i średniowczesnych, były natomiast korzystne dla wegetacji odmian późnych – wyjaśnił dyrektor Wroński.
Natomiast dużo więcej problemów mieli w tym roku producenci mięsa, głównie wieprzowiny i drobiu ze względu na choroby: afrykańskiego pomoru świń i grypę ptaków
– podkreślił Marcin Wroński.