Fałszywa policjantka przechytrzyła seniorkę i jej syna
64 tysiące złotych straciła 70-latka spod Sępopola oszukana metodą „na policjanta”. Do kobiety zadzwoniła fałszywa policjantka i powiedziała, że jeden z jej synów potrącił na przejściu dla pieszych dziecko.
Jak informuje starszy sierżant Elżbieta Mazur z bartoszyckiej komendy podstawiona policjanta powiedziała, że aby uniknąć aresztowania syna, 70-latka musi wpłacić kaucję w wysokości 80 tysięcy złotych. Kobieta powiedziała, że nie ma takich pieniędzy, i że jest w domu z drugim synem.
Za chwilę na jego telefon zadzwoniła inna kobieta, która powiedziała, że jego brat jest w szpitalu w Olsztynie i chce się z nim zobaczyć. 49-latek od razu wsiadł w samochód i pojechał do szpitala, ale brata tam nie spotkał.
W tym czasie do 70-latki przyjechała jakaś kobieta odebrać pieniądze. Seniorka oddała jej całą gotówkę jaką miała w domu. Po powrocie drugiego syna z Olsztyna oboje zorientowali się, że zostali oszukani. W ten sposób stracili 64 tysiące złotych.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: W. Chromy
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy