Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Lidzbark Warm., Regiony
Co dalej ze szpitalem w Lidzbarku Warmińskim? Starostwo uspokaja, radni biją na alarm
Zamknięcie oddziału wewnętrznego w Szpitalu Powiatowym w Lidzbarku Warmińskim od 1 sierpnia wywołało falę niepokoju wśród mieszkańców i lokalnych radnych PiS. Ci alarmują, że to początek wygaszania placówki. Starostwo odpiera zarzuty, tłumacząc decyzję brakiem kadry i zapewniając, że oddział zostanie przywrócony we wrześniu.
Decyzja o zamknięciu oddziału wewnętrznego zapadła podczas posiedzenia Rady Społecznej Zespołu Opieki Zdrowotnej 8 lipca. W głosowaniu przeważyły wówczas głosy za zamknięciem placówki – sześciu radnych opowiedziało się za, a tylko dwóch radnych z klubu PiS było przeciwnych.
W środę na ich wniosek zorganizowano nadzwyczajną sesji Rady Powiatu Lidzbarskiego w sprawie przyszłości szpitala. Radni przygotowali uchwałę, która miała zagwarantować utrzymanie zamkniętego od sierpnia oddziału przez następne 5 lat. Nie uzyskali natomiast poparcia i decyzje z połowy miesiąca zostały utrzymane.
Radni PiS, w tym m.in. Jerzy Kielak i Kamil Korzeniewski, dalej walczą o utrzymanie ciągłości pracy szpitala. Nie wierzą w argumenty starostwa o braku chętnych do pracy. Przypominają duże inwestycje w placówce, które teraz miałyby pójść na marne, gdyby ich przypuszczenia o zakończeniu działalności placówki znalazły odzwierciedlenie w życiu.
Poseł Andrzej Śliwka mówił natomiast w Radiu Olsztyn o trudnej sytuacji samych pacjentów, którzy wobec zamknięcia kolejnego oddziału są zmuszeni szukać opieki lekarskiej w Bartoszycach, Dobrym Mieście lub Olsztynie.
Niestety, działania powiatu lidzbarskiego są skierowane, w ostatnim czasie, na zlikwidowanie Szpitala Powiatowego w Lidzbarku Warmińskim. Na to nie ma naszej zgody
– przekonywał poseł PiS.
Wicestarosta lidzbarski Jarosław Kogut poinformował, że opozycja wprowadza ludzi w błąd. Przekonuje, że szpital jest ważny dla powiatu, który systematycznie w niego inwestuje.
Realizujemy kolejne działania inwestycyjne polegające na opracowaniu dokumentacji związanej z pozyskiwaniem środków finansowych. Mamy w tej chwili 2 miliony złotych i będziemy zabezpieczać poradnie i oddziały w niezbędny sprzęt
– przekonywał.
Zapewnił, że placówka, jak i inne szpitale w kraju, mają trudności z zabezpieczeniem kadry. Oddział wewnętrzny, jak przyznał, został wyłączony na miesiąc, na czas urlopu pracujących w nim lekarzy. Od września wszystko ma wrócić do normy.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: K. Grabowska
Redakcja: Ł. Sadlak




























