Aresztowano potrójnego zabójcę
32-letni Rosjanin, któremu prokuratura zarzuca zabójstwo trzyosobowej rodziny w Gdańsku został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Samira S. zatrzymano w piątek wieczorem na jednym z elbląskich osiedli.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że do 30-letniej kobiety, 33-letniego mężczyzny i 14-miesięcznej dziewczynki strzelał z pistoletu marki Walther. Badania balistyczne potwierdziły, że jest to ta sama broń, którą policjanci znaleźli w mieszkaniu zatrzymanego Rosjanina w Elblągu.
Według nieoficjalnych informacji Samir S. był wcześniej karany w Rosji. Polskie służby sprawdzają, czy ma to związek z zabójstwem milicjanta. Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że zabójstwo 3-osobowej rodziny w Gdańsku miało miejsce w środę wieczorem, a nie jak przypuszczano wcześniej w czwartek rano. Śledczy znają godzinę zbrodni, bo sprawca odłączył od telewizora laptopa, którego potem ukradł z mieszkania ofiar. Samir S. nie przyznaje się do winy.
Prokuratura bada wiele wątków w sprawie zabójstwa trzyosobowej rodziny w Gdańsku. Na razie najbardziej prawdopodobnym motywem zbrodni jest rabunek. W mieszkaniu Samira S. znaleziono komputer, wojskowe emblematy i militaria zrabowane zastrzelonemu Adamowi K., a co najważniejsze broń, z której najprawdopodobniej zabito 3 osoby.
Śledczy nie wykluczają, że Samir S. mógł mieć wspólników – powiedział Prokurator Apelacyjny w Gdańsku Ireneusz Tomaszewski. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Rosjaninowi grozi dożywocie.
Spokojny, kulturalny, nie rzucający się oczy – tak mówią o Samirze S. sąsiedzi z jego bloku i osiedla w Elblągu. Sąsiedzi kojarzą go, ale niezbyt chętnie o nim mówią. Ci, którzy znają Samira S. osobiście, nie wierzą w jego winę. – Był bardzo grzeczny, od kilkunastu lat mieszkał z mamą i siostrą, zawsze się kłaniał. Nie miałyśmy żadnych zastrzeżeń – mówiły Radiu Olsztyn kobiety, mieszkającego obok. (iar/kan/stan/bsc/as)